sobota, 7 listopada 2015

Rozdział 14 "Atak na czarodziejki"

Był już ranek. Czarownicy polecieli do lasu. Roxy poleciała za nimi.
- Ogronie, a co jeśli jej nie znajdziemy? - spytał Anagan.
- Wtedy przeszukamy cały magiczny wymiar - odpowiedział mu Ogron.
- A może zrobimy trzęsienie ziemi? - zaproponował Gantlos. - Wtedy zacznie krzyczeć i ją namierzymy!
- Nie taki zły pomysł... - powiedział Ogron.
W tym samym czasie Roxy nie miała siły lecieć, więc poszła przed siebie. Po pięciu minutach znalazła Bloom.
- Bloom! Bloom! - krzyczała.
- Kim jesteś? - spytała Bloom.
- Jestem Roxy, czarodziejka zwierząt i przyszłam tu aby cię ostrzec...
- Ostrzec? Przed czym?
- Przed czarownikami. Szukają cię.
- Mnie? Dlaczego?

- Nie wiem Bloom...
- W takim razie trzeba z tąd uciekać...
- Łatwiej będzie z tąd polecieć.
- Okej, Winx Believix!

- Okej, zabierajmy się z tąd! - powiedziała Roxy.
- Racja tu jest niebezpiecznie! - odpowiedziała jej Bloom.
Obie czarodziejki odleciały.
- Wiele o tobie słyszałam Bloom i cię rozumiem... Zakochałaś się w wrogu a inni tego nie akceptują...
- To prawda... Szkoda że moje przyjaciółki mnie nie rozumią... Ale ty mnie rozumiesz...
- Chyba tak...
- Roxy uważaj! Ochrona Smoka!
- Uff, dzięki Bloom. Co to było?
- Nie wiem, ale spójrz w górę!
- Czarownicy z Czarnego Kręgu! - powiedziała Roxy.
- Znowu się spotykamy Bloom... - zaśmiał się Ogron.
- Czego od nas chcecie? - spytała Bloom.
- Zaraz sama się  przekonasz! - odpowiedział Ogron i zaatakował czarodziejki.
- Osłona Smoka! - krzyknęła Bloom.
- Pazur wilka! - powiedziała Roxy.

- Czarownicy, otwieramy Czarny Krąg! - rozkazał czarownikom Ogron.
- Winx Zoomix - powiedziała Bloom i razem z Roxy teleportowała się do kryjówki Valtora.


czwartek, 5 listopada 2015

Rozdział 13 "Czarownicy z Czarnego Kręgu"

Gdy Bloom była daleko w lesie, a wszyscy w Alfei już spali, na teren szkoły weszli Czarownicy z Czarnego Kręgu.


- Trzeba znaleść jej pokój - powiedział Ogron.

- Ale gdzie ta przeklęta wróżka ma pokój?! - oburzył się Gantlos.
Jednak czarownicy nie wiedzieli że w Alfei nie śpi jedna czarodziejka - Roxy.

- Co się tam dzieje? - powiedziała do siebie.  - Trzeba to sprawdzić! Roxy Believix!


- Znajdźmy ją za pomocą zaklęcia klucza! - zaproponował Duman.
Zeskanowali Alfeę za pomocą zaklęcia klucza. Niestety, czarodziejki której szukali tam nie było.
- Ach, jak to możliwe?! - zezłościł się Duman.
- Co wy tu robicie?! - powiedziała Roxy. - Wynoście się z mojej szkoły, albo....
- Albo co czarodziejko? - zaśmiał się Ogron.
- Albo to! Potęga zwierząt!
- Ach, ty mała! - wrzasnął Ogron. - Nie masz z nami szans!

Ogron zaatakował czarodziejkę i razem z pozostałymi czarownikami udał się do lasu gdzie zaczęli szukać Bloom.
- Przeszukajmy las zanim zrobi się jasno! - powiedział Gantlos.

- M-m-muszę za nimi lecieć... - powiedziała Roxy i z resztką sił poleciała za czarownikami.


wtorek, 3 listopada 2015

Rozdział 12 "Zmartwienia Winx"


Tamtego wieczoru pozostałe Winx szukały Bloom. Nie mogły odnaleść przyjaciółki, ale nie wiedziały że opuściła ich szkołę.
- Gdzie ona jest? - spytała Musa - Szukałyśmy jej już w całej szkole.

Pani dyrektor wezwała je do swojego gabinetu.
- Dziewczęta, wasza przyjaciółka Bloom dziś rano...
- Co się stało? - spytała Stella.
- ... opuściła naszą szkołę.
- Co?! - powiedziały jednocześnie Tecna, Flora i Stella.
- Ale dlaczego? - spytała Musa.
- Powodu mi nie podała, ale myślę że to przez miłość. Nie chciała wam przeszkadzać w walce.
- Nie wieżę w to! - mówiła ze złością w oczach Stella. - Jest po stronie zła zdrajczynia!
- To nie jej wina... - tłumaczyła Flora. - Chciała odejść dla nas i naszego dobra. Po za tym sama wiesz jaka jet miłosć...
- Oj, może faktycznie...
                                                                         * * *


W tym samym czasie  Bloom była daleko w lesie. Nie miała siły już iść. postanowiła że tę noc przenocuje w lesie. Bała się. Czuła, że ten las jest  niebezpieczny...


niedziela, 1 listopada 2015

Rozdział 11 "Opuścić Alfeę" (cz. 2)

Bloom myślała nad tym, po której ma być stronie... Myślała długo aż w końcu podjęła decyzję... Poszła do gabinetu pani Faragondy.

- Przepraszam jeśli przeszkadzam - powiedziała. - To ważne, zajmę tylko chwilę...
- Więc słucham... - odpowiedziała pani dyrektor.
- Chciałabym..... odejść z Alfei.
- Słucham?! - powiedziały pani dyrektor i Griselda jednocześnie.
- Tak, to była ciężka decyzja ale postanowiłam i zdania nie zmienię...
- Cóż Bloom to twoja decyzja.. Mogę chociaż znać powód?
- Wolałabym nie...
- No dobrze...
- To może pójdę się pakować...
- Dobrze - powiedziała pani Faragonda spokojnym głosem.

Bloom poszła do swojego pokoju. Czuła się źle. Bała się. Miała mętlik w głowie. Pytała siebie w myślach "Co będzie dalej?". Kochała Valtora, ale Winx też były dla niej ważne. Co mogła teraz zrobić?
- Czy jest sens opuścić Alfeę dla Valtora? Czy jest sens opuścić przyjaciółki? Czy dokonałam dobrego wyboru? - mówiła do siebie. - Okej spakuje się, wyniosę i nie będę sprawiać Winx kłopotów...




Bloom spakowała rzeczy, zmieniła się w wróżkę i poleciała przed siebie.