Gdy Bloom była daleko w lesie, a wszyscy w Alfei już spali, na teren szkoły weszli Czarownicy z Czarnego Kręgu.
- Trzeba znaleść jej pokój - powiedział Ogron.
- Ale gdzie ta przeklęta wróżka ma pokój?! - oburzył się Gantlos.
Jednak czarownicy nie wiedzieli że w Alfei nie śpi jedna czarodziejka - Roxy.
- Co się tam dzieje? - powiedziała do siebie. - Trzeba to sprawdzić! Roxy Believix!
- Znajdźmy ją za pomocą zaklęcia klucza! - zaproponował Duman.
Zeskanowali Alfeę za pomocą zaklęcia klucza. Niestety, czarodziejki której szukali tam nie było.
- Ach, jak to możliwe?! - zezłościł się Duman.
- Co wy tu robicie?! - powiedziała Roxy. - Wynoście się z mojej szkoły, albo....
- Albo co czarodziejko? - zaśmiał się Ogron.
- Albo to! Potęga zwierząt!
- Ach, ty mała! - wrzasnął Ogron. - Nie masz z nami szans!
Ogron zaatakował czarodziejkę i razem z pozostałymi czarownikami udał się do lasu gdzie zaczęli szukać Bloom.
- Przeszukajmy las zanim zrobi się jasno! - powiedział Gantlos.
- M-m-muszę za nimi lecieć... - powiedziała Roxy i z resztką sił poleciała za czarownikami.
Super i jeszcze o Roxy ^.^
OdpowiedzUsuńoch zapomniałam! Chciałam ci zadedykować ten rozdział! Ale dzięki :-D
Usuń